Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Euroliga: Wisła Can-Pack z kompletem zwycięstw

Wojciech Batko
Po trzech kolejkach fazy grupowej Euroligi koszykarek, Wisła Can-Pack ma w dorobku komplet zwycięstw, co jednocześnie daje jej samodzielne przodownictwo w grupie C. Naturalnie do końca rywalizacji pozostało jeszcze 11 potyczek, ale tzw. pozycję wyjściową mają krakowianki bardzo dobrą.

Czytaj także:

Tym bardziej że w żadnych z trzech euroligowych spotkań nie wystąpiły w pełnym składzie. We wszystkich zabrakło przecież rekonwalescentki Magdaleny Leciejewskiej i Eweliny Kobryn, najpierw odpoczywającej po powrocie z USA (mecz z Good Angels Koszyce), potem niestety chorej.

Ponadto przeciwko Koszycom Erin Phillips i Nicole Powell zagrały praktycznie bezpośrednio po wyjściu z samolotu (przyjazd z USA), natomiast przed ostatnią konfrontacją z Montpellier Phillips oraz Petra Ujhelyi miały kłopoty zdrowotne.

Skoro więc problemy jakoś wiślaczek nie opuszczają, a mimo to nie zeszły ze zwycięskiej ścieżki , wolno chyba z optymizmem oczekiwać kolejnych euroligowych potyczek, że pozostaniemy przy tej rywalizacji. Przecież już jest nieźle, czyli jak zespół będzie wreszcie (oby jak najszybciej, a potem jak najdłużej) w pełnym składzie, to... Lepiej jednak nie zapeszajmy!

Natomiast obserwując środowy bój z Montpellier zauważyliśmy coś naprawdę bardzo budującego, powiedzmy taką psychologiczną wartość dodaną. Były bowiem momenty, w których wiślaczki nie trafiały piłką do kosza nawet z najłatwiejszych (jakby się wydawało) pozycji, podania lądowały w rękach rywalek, gubiono piłkę po nieudanych dryblingach.

Ale kiedy akcje osiągały zamierzony efekt (np. zdobywano punkty, skutecznie zbierano czy blokowano), radość była wielka, a forma jej manifestacji właściwa sportsmenkom choć już utytułowanym, to ciągle głodnym kolejnych sukcesów. Mamy więc kolejny przyczynek do uzasadnionego optymizmu.

Z zainteresowaniem obserwowaliśmy też rywalizację Nicole Powell z Edwige Lawson, czyli klubowych koleżanek z sezonu 2007/2008, kiedy - m.in. w Eurolidze - broniły barw CSKA Moskwa.

Zdecydowanie triumfowała nasza, czyli wiślacka koszykarka. Dorobek Powell to 17 punktów (najwięcej ze wszystkich uczestniczek spotkania), 8 zbiórek, 1 asysta i 5 przechwytów w ciągu 32 minut i 33 sekund przebywania na parkiecie. Lawson z kolei grała 33 minuty i 46 sekund, zdobywając 6 pkt, notując też 3 zbiórki i 5 asyst.

Powell oddała też ostatni skuteczny rzut środowej konfrontacji. Kiedy na 16 sekund przed końcową syreną popisała się efektowną "trójką" (w sumie 3 celne na 6 prób), ustalając wynik na 66:58. A jak się cieszyła!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto