Sobotnie ligowe spotkanie z Widzewem było dla pani pierwszym od początku kwietnia. Biorąc pod uwagę rozmiary kontuzji, powrót na parkiet jest szybki, czy może jednak opóźniony?
Jeżeli chodzi o moje chęci, to wydaje mi się, że trwało to bardzo długo, bo ponad osiem miesięcy. Z drugiej jednak strony o powrocie do gry myślałam raczej w styczniu, czyli jest małe przyspieszenie, co oczywiście bardzo mnie cieszy.
Liczy Pani, że teraz już systematycznie będzie dostawała szansę gry?
Naturalnie bardzo bym tego chciała. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, ile mi jeszcze brakuje do równej dyspozycji, takiej sprzed kontuzji. Dlatego będę zadowolona z każdej, nawet najkrótszej możliwości wyjścia na parkiet. Poza tym nie mogę zapominać, że najważniejszy jest interes drużyny i choćby dlatego najwięcej muszą grać te dziewczyny, które w danej chwili są w najwyższej formie.
Teraz czeka was mecz z Montpellier. Może uda się, zadebiutować, w tym sezonie, także w Eurolidze?
Jeśli znajdę się w składzie, to przede wszystkim będę trzymała kciuki za koleżanki. A gdybym tak weszła do gry, byłabym po prostu szczęśliwa.
Rozmawiał Wojciech Batko
Zobacz piękne, wysportowane kobiety. Weź udział w naszym plebiscycie na najładniejszą sportsmenkę Małopolski
Zobacz, jak naziści obchodzili pogańskie święto w okupowanym Krakowie
Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?