Akcją ratowniczą straży kierował komendant powiatowy PSP st. kpt. Sławomir Kaganek. - Kiedy ogień został ugaszony i pomieszczenia oddymione, strażacy dostrzegli zwęglone zwłoki mężczyzny - mówi asp. sztab. Marian Rokosz, rzecznik PSP w Myślenicach.
Kiedy lekarz stwierdził zgon, ciało mężczyzny zostało przekazane do zakładu pogrzebowego. Mężczyzna, który zginął w ogniu, miał 55 lat. - Mieszkał sam w zaniedbanym domu, odziedziczonym po ojcu, który dawno zmarł - mówią kobiety z Polanki. - Mężczyzna nigdy nie miał pieniędzy, bo pracował tylko dorywczo. Odwiedzała go czasem matka, która mieszkała w sąsiedniej wiosce - dodają.
Po ofierze pożaru zostały tylko dwa psy. Zaopiekowali się nimi na razie strażnicy miejscy. Nie ukrywają, że muszą zwierzęta oddać do schroniska.
Straty zostały wstępnie oszacowane na 5 tys. zł. W domu zostały opalone ściany i meble.
To niejedyny pożar w Myślenicach tego feralnego wtorku. Straż wyjeżdżała do kilku pożarów traw w Jaworniku, stodoły w Sieprawiu i domu jednorodzinnego przy ul. Piłsudskiego w Myślenicach. Spalił się pokój na pierwszym piętrze. Strażacy ugasili ogień i wynieśli tlące się meble. Właściciel doznał na szczęście lekkich poparzeń. Kiedy przyjechało pogotowie ratunkowe, mężczyzna nie pozwolił sobie udzielić pomocy medycznej. Straty oszacowano na 40 tys. zł.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
