Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

580 osób zwolni firma tytoniowa spod Myślenic

Barbara Ciryt
Firma British American Tobacco zostanie zlikwidowana
Firma British American Tobacco zostanie zlikwidowana Barbara Ciryt
Prace starci 580 pracowników British American Tobacco Polska (BAT) z Jawornika koło Myślenic. Takich zwolnień w regionie nie było od 20 lat. Teraz producent papierosów zamyka zakład. Pierwsze zwolnienia szykuje od października. Wygaszanie zakładu potrwa ponad pół roku. Władze gminy Myślenice, powiatu i dyrekcja Urzędu Pracy myślą jak pomóc ludziom w znalezieniu nowej pracy, chcą szukać inwestora na zakup 12 ha gruntów i budynków po zakładzie.

Fabryka papierosów w Jaworniku była od lat. Kiedyś należała do skandynawskiej firmy, a w 2008 r. wykupił ją BAT. Zatrudnienie znalazło tu pół tysiąca ludzi z powiatu myślenickiego, głównie gminy Myślenice i ok. 100 osób z okolic Krakowa. Z Jawornika pracowały tu małżeństwa lub matki i córki czy rodzeństwo. Terwaz stracą pracę.

- Zwolnienia będą od końca września - zapowiada prezes zarządu Bogusław Piskorz. - To ze względów ekonomicznych,są tu zbyt duże koszty i niewykorzystane moce produkcyjne - zaznacza. Twierdzi, że w Polsce nie ma perspektyw rozwoju, za to 10 proc. papierosów stanowią produkty z przemytu.
Dyrektor ds. korporacyjnych firmy Krzysztof Rut dodaje, że jeśli jedna osoba z rodziny zostanie zwolniona na początku procesu likwidacji, to druga może liczyć na pracę jeszcze kilka miesięcy.

Firma przenosi produkcję z Jawornika do swojej fabryki w Augustowie. Natomiast nieruchomości pod Myślenicami chce sprzedać. Ale najpierw zajmie się pracownikami. Za kilka dni zacznie negocjacje dotyczące pakietu socjalnego i harmonogramu zwolnień. Prawnicy nie chcieli wczoraj rozmawiać. Jedna z mieszkanek Jawornika, żona pracownika fabryki przyznała, że w firmie były dobre zarobki. - Mieszkańcy wsi na zmianę chodzili tu do roboty, ale nikt nie narzekał - mówi kobieta, ale nie chce się ujawniać.

Szefowe firmy miesiąc temu zgłosili samorządowcom problem likwidacji zakładu. Mówili o konieczności ograniczenia kosztów. - Pracownicy byli o tym poinformowani - zaznacza prezes Piskorz. Mówili o samoredukcji, o ograniczeniu wysokości zarobków, ale to było za mało.

Burmistrz Myślenic Maciej Ostrowski obiecał, że zwolnieni ludzie nie zostaną sami. - O ich zatrudnieniu będziemy rozmawiali z szefami innych zakładów pracy m.in. nową galerią kupiecką czy rozbudowywanym dworcem - obiecują burmistrz Ostrowski i starosta powiatu myślenickiego Józef Tomal. Burmistrz zapewnia, że zaczyna szukać też inwestora, który kupiłby nieruchomości BAT. Myśli o rozszerzeniu Specjalnej Strefy Ekonomicznej i nowych ulgach podatkowych, by w ten sposób przyciągnąć do Jawornika nowego inwestora.

Dyrektor Urzędu Pracy w Myślenicach Mieczysław Kęsek chce opracować specjalny program pomocy, liczy na wsparcie z ministerstwa pracy czy gospodarki. A władze gminy i powiatu sfinansują etat dla pracownika Urzęd Pracy, który poświęci cały swój czas na konsultacje i pomoc zwalnianyn z fabryki tytoniowej. - Szefowe zakładu pozwolili nam wejść z pracownikami i psychologami do firmy w czasie godzin pracy, by już od pierwszych dni wspierać pracowników, którzy dowiedzieli o likwidacji zakładu - mówi dyr. Kęsek.

od 16 lat
Wideo

Widowiskowy egzamin dla policyjnych wierzchowców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslenice.naszemiasto.pl Nasze Miasto