Akcja charytatywna. Choroba zabrała Kubie już rok życia. Nie pozwólmy, aby zabrała więcej

FLESZ - Bon turystyczny ważny do września

Urodziny Kuba będzie obchodził już za kilka dni – 25 maja.

To pierwsze urodziny po diagnozie. Będący okazem zdrowia młody mężczyzna usłyszał ją w czerwcu zeszłego roku.
Kompletnie się jej nie spodziewał i nie przypuszczał, że przewlekły kaszel, z którym zgłosił się do lekarza to nie objaw alergii, jaka mu czasem dawała się we znaki.

Lekarz przepisał leki odczulające, potem antybiotyk, ale żadne z nich nie pomogły. Wreszcie Kuba dostał skierowanie na prześwietlenie. Okazało się, że w jego śródpiersiu rozwinął się ogromny guz.

W szpitalu, do którego trafił zaliczył ostatni rok studiów I stopnia na kierunku Informatyka i ekonometria na Akademii Górniczo-Hutniczej. Zdał egzamin kierunkowy. We wrześniu obronił tytuł licencjata i dostał się na studia magisterskie.
Leczenie trwało.

Na początku czułem się dobrze, guz się zmniejszał. Do września szło bardzo dobrze...

- mówi Kuba.

Kolejne miesiące pokazały niestety, że choroba jest oporna na leczenie. Mimo przyjmowanych kolejnych cykli chemioterapii i immunoterapii postępowała.

Kuba jest teraz w domu. Studia, ze względu na chorobę, zawiesił. Czas spędza głównie z bliskimi i ukochanym psem Patykiem. Choć znajomi o nim nie zapomnieli to mając osłabioną odporność Kuba musi do minimum ograniczać ryzyko infekcji, a więc kontakty z innymi.

Nie marzy jednak o niczym innym jak o tym, aby wrócić do życia przed choroby. Móc kontynuować studia. Pracować. Znów wyruszyć z paczką przyjaciół w góry, które uwielbia. Zobaczyć kiedyś na własne oczy Andy.

Choroba zabrała mi to wszystko. Zabrała mi rok życia

– mówi Kuba.

Obecnie przyjmuje leki czekając aż będzie mógł rozpocząć zupełnie nową terapię CAR-T-cells.

Lekarze mówią, że to szansa

– mówi Kuba.

Żeby mógł skorzystać z tej szansy najpierw trzeba zebrać ok. 1,4 mln zł. Tyle kosztuje terapia. Jest dostępna w Polsce, ale nie jest refundowana.

Niedawno ukazała się nowa lista refundacyjna. Rodzice Kuby wiązali z nią wielkie nadzieje.

Chłoniak Kuby jest chłoniakiem nieziarniczym tzw. „szarej strefy”, z cechami pośrednimi. Do ostatniej chwili liczyliśmy na to, że znajdzie się na tej liście, ale tak się nie stało

– mówi mama Kuby.

Dlatego, żeby wesprzeć Kubę i zebrać pieniądze na terapię, ruszyła zbiórka. Jest dostępna na stronie www.onkozbiorka.pl (jej numer to: 111690).

Przyjaciel Kuby, który nagrał i umieścił w mediach społecznościowych filmik o nim, mówi w nim, że pomoc Kubie to tak naprawdę inwestycja, bo „potrzebujemy się otaczać tak dobrymi ludźmi jak Kuba”.

W tym samym celu, przyjaciele i znajomi Kuby założyli na Facebooku grupę „Razem dla Kuby ze Stojowic!!!”. Można tam wystawiać rzeczy i usługi na licytację lub tez licytować to co wystawili inni, np. sesję fotograficzną, albo przejazd zabytkowym samochodem wokół Zalewu Dobczyckiego.

https://www.facebook.com/groups/3030623750323432

Można też wylicytować voucher uprawniający do startu w Runmageddonie, który odbędzie się w Dobczycach w ostatni weekend maja albo zaproszenie burmistrza Dobczyc na obiad oraz wspólne wizytowanie inwestycji realizowanych w gminie.

Wśród zaplanowanych wydarzeń jest już Charytatywny Kiermasz Ciast. Odbędzie się on w następną niedzielę (29 maja) w Dobczycach. Pomóc będzie można kupując słodkości albo piekąc je i dostarczając dzień wcześniej (w sobotę 28 maja) do Regionalnego Centrum Oświatowo-Sportowego.

Wtedy też, przez cały weekend podczas trwania Runmageddonu będzie prowadzona zbiórka do puszek. Kolejne zaplanowano na czerwiec i lipiec: podczas Dobczyckiego Wypasu i Dni Dobczyc. W międzyczasie, 18 czerwca w parku miejskim w Dobczycach odbędą się dwa charytatywne wydarzenia: Piknik oraz Bieg o Złotą Kózkę.