Zaczęła się ona już w momencie rozpatrywania stanowiska w sprawie kryzysu klimatycznego. Przygotowali je aktywiści z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.
- Potrzebne jest dążenie do neutralności klimatycznej, również przez miasto - mówiła Ewelina Żukowska.
Przypomniała, że skutki zmian klimatu z roku na rok stają się nie tylko uciążliwie, ale i niebezpieczne na co dzień, także w Białymstoku.
- Silne wiatry wyrywające drzewa, zrywające elewacje, deszcze zatapiające główne ulice naszego miasta, kolejne rekordy wysokich temperatur i susza - wyliczała aktywistka.
Henryk Dębowski, szef klubu PiS, podkreślił że referentka stanowiska, doceniła potrzebę działań na gruncie białostockim.
- Tym bardziej, że w stanowisko to wpisuje się w zgłoszony przez nas projekt uchwały w sprawie dotacji celowej do zakupu rowerów elektrycznych - podkreślał radny.
Jego zdaniem dofinansowanie 300 jednośladów na prąd zminimalizuje skutki zanieczyszczenia powietrza w Białymstoku.
- Byłoby ono dużo większe, gdyby zamiast nich do centrum miasta wjechało potencjalnie trzysta samochodów - argumentował szef radnych klubu PiS.
I od razu nadział się na kontrę ze strony Andrzeja Perkowskiego (KO).
- Wydamy kilkaset tysięcy złotych, by uszczęśliwić bogatych, których będzie stać na zakup takiego roweru, aby zimą wjechali do centrum - podkreślał radny.
Sam przyznał się, że posiada dwa elektryczne jednoślady plus auto na prąd.
- Nikt mi do nich nie dołożył ani złotówki. Uznałem, że jest to sensowna inwestycja - tłumaczył Andrzej Perkowski.
Czytaj też:Prezes o paleniu
Jego zdaniem wystarczy przejść się po białostockich osiedlach domków jednorodzinnych bez żadnych mierników, by poczuć, czym się pali w piecach.
- Tyle, że ludzie są rozgrzeszeni. Bo pan prezes powiedział, że można palić w piecu wszystkich poza oponami. To jest jawne niszczenie środowiska, a pan mówi rowerach elektrycznych jako swoiste panaceum - mówił do szefa klubu PiS.
Andrzej Perkowski ponadto zaznaczył, że miasto nie ma z czego wziąć pieniędzy na ulgi elektrorowerowe.
- W poprzednich trzech latach przez ubytki podatkowe Białystok straciło na PIT 519 mln zł. - wyliczał.
W odpowiedzi radny Dębowski powiedział, że takie rowery powinny zostać zakupione także dla urzędników.
- Dla pana prezydenta zamiast limuzyny za 200 tys. zł, dla dyrektorów. Kupcie rowery, promujcie zdrowy tryb życia - zaapelował szef klubu PiS.
Przeciwko dotacji do zakupu rowerów elektrycznych była zarówno komisja finansów, jak i magistrat.
- Miasto nie może sobie pozwolić na wzrost wydatków w 2023 roku w kwocie 750 tys. - napisał w opinii wiceprezydent Zbigniew Nikitorowicz,
Podpierał się wzrostem wydatków na energię elektryczną.
- W 2021 roku kosztowała 7 mln, w 2022 może być to już 22,8 mln, a prognoza na następny oscyluje na poziomie 40,5 mln - argumentował wiceprezydent.
Henryk Dębowski dociekał, czy miasto zmieniło oświetlenie na energooszczędne, ledowe.
- Po modernizacji sieci w Suwałkach rachunki spadły o połowę - tłumaczył radny.
W sukurs Koalicji Obywatelskiej przyszedł poseł Krzysztof Truskolaski, syn prezydenta Białegostoku, a zarazem lider podlaskich struktur PO. On także odwołał się do słów prezesa PiS o opaleniu wszystkich poza oponami, odtwarzając je z nagrania.
- Mam nadzieję, że z tej mównicy padnie wiele słów potępiających wypowiedź prezesa PiS - zaznaczył Krzysztof Truskolaski.
On także wspomniał o utraconych dochodach podatkowych przez miasto.
- Za utracone 519 mln zł Białystok mógłby dofinansować 207 tys. rowerów elektrycznych - wyliczał poseł. - Praktycznie dla wszystkich dorosłych mieszkańców.
Zapowiedział, że wystosował interpelację do marszałka, wojewody, ministra finansów, aby z budżetu państwa dofinansować te rowery.
- Przecież premier Morawiecki wielokrotnie mówił, że budżet państwa jest w znakomitej kondycji - przypomniał poseł.
W odpowiedzi radny Dębowski przypomniał, że Białystok do Krajowego Planu Odbudowy złożył dwa wnioski na kwotę niecałych 10 mln zł.
- Nie zgodzę się, że nasz projekt nie przełoży się na zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza. Efekt ekologiczny będzie duży ponieważ nauczymy mieszkańców korzystać z rowerów elektrycznych. Być może dzięki temu cześć białostoczan przesiądzie się na rowery zwykłe - uzasadniał szef klubu PiS.
Maciej Biernacki z Polski 2050 mówił, że z dyskusji widać, że wojna polsko-polska trwa w najlepsze.
- Jak ktoś wychodzi na mównice z PO, to wali tych z PiS i odwrotnie. Niekoniecznie ma to coś wspólnego z tym, o czym dziś rozmawiamy - podkreślał radny.
Zaapelował do wnioskodawców projektu, by odłożyć go na dwa miesiące, do czasu rozpatrywania projektu budżetu, gdy będzie znany poziom dochodów i wydatków. Henryk Dębowski był gotów przystać na taką propozycję, ale oczekiwał zapewnienia ze strony prezydenta, że temat powróci. Jednak ostatecznie głosami większościowej KO rada już teraz odrzuciła projekt uchwały.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?