Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia - Legia: zobacz wypowiedzi piłkarzy i trenerów

(f)
Andrzej Banaś
Mecz Cracovii z Legią był niecodzienny. Rezultat 3:3 rzadko zdarza się na polskich stadionach. - "Pasy" to inna drużyna niż jesienią i jeszcze pokaże na co ją stać - komentował grę walczących o utrzymanie w ekstraklasie gospodarzy trener gości Maciej Skorża.

Maciej Skorża (trener Legii): - Zagraliśmy bardzo dziwny mecz. O ile po pierwszym fragmencie widać było, że zespoły przystosowywały się do boiska, o tyle później nabieraliśmy pewności w naszej grze. Popełnialiśmy jednak kardynalne błędy w defensywie. Praktycznie każda, nawet długa piłka Cracovii kończyła się dla nas niebezpiecznie. Cieszę się, że udało się wyrównać jeszcze przed przerwą, bo był to ważny moment. Gol po rzucie karnym postawił nas w trudnej sytuacji, znowu udało się dogonić wynik, ale ponownie popełniliśmy błąd i straciliśmy bramkę na 2:3. Doprowadziliśmy do remisu. To było pozytywne, nie poddawaliśmy się. Przyjechaliśmy tu wygrać, chcieliśmy zdobyć trzy punkty, pozwoliliśmy jednak Cracovii na zbyt wiele. Był to mecz, który mógł podobać się kibicom, mniej trenerom. Cracovia pokazała zupełnie nowe oblicze. To inna drużyna niż jesienią i na pewno nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

Zobacz także: Cracovia-Legia 3:3 (ZDJĘCIA)

Jurij Szatałow (trener Cracovii): - Muszę podziękować drużynie, że w ostatnich minutach docisnęła przeciwnika i próbowała zdobyć czwartą bramkę. Zabrakło niewiele. Po analizie tego spotkania będzie trochę rozmów z naszą defensywą. Przez cały okres przygotowawczy nie popełniliśmy tylu błędów, co dziś. Gra ofensywna to plus, ale w obronie zabrakło mocnych atutów. Nie zastanawiamy się nad punktami. Od poniedziałku będziemy myśleć o spotkaniu ze Śląskiem. W każdym meczu będziemy walczyć do ostatniej minuty i o zwycięstwo. Zawodnicy pokazali, że chcą wygrywać i mam nadzieję, że z każdym spotkaniem będziemy się lepiej zgrywać. Po tym jak zdobyliśmy bramkę, widać było, że zaczęliśmy słabiej grać. Wtedy to Legia strzelała gole. Uważam, że straciliśmy dwa punkty, a nie zdobyliśmy jeden. Trzy razy obejmowaliśmy przecież prowadzenie. Do idealnej gry ofensywnej jeszcze daleka droga. Wykonaliśmy w niej mniej więcej osiemdziesiąt procent z tego, co sobie założyliśmy.

Siadi Ntibaznikza (pomocnik Legii): Jestem zawiedziony, bo w takiej sytuacji, w jakiej się znajdujemy interesują nas wyłącznie zwycięstwa. Musimy grać uważniej. Nie zawsze będzie nam się udawało strzelić trzy bramki i to w dodatku walczącej o mistrzostwo Legii. Ten wynik to strata dwóch punktów. Jak możemy strzelać trzy bramki Legii i nie wygrywać meczu? Musimy zagrać uważniej w defensywie jako cały zespół. Nasza gra była dużo lepsza niż jesienią, ale wynik pokazał, że nie na tyle, by wygrać. Stać nas na więcej. Teraz musimy patrzeć w przyszłość, bo przed nami kolejne spotkania, które musimy wygrać.

Zobacz także: Cracovia-Legia 3:3 (ZDJĘCIA)

Vule Trivunović (nowy obrońca Cracovii): - To był emocjonujący mecz i jednocześnie bardzo szybki. Do teraz nie mogę uwierzyć jak to się stało, że trzy razy obejmowaliśmy prowadzenie i za każdym razem je traciliśmy. To coś niemożliwego. Na nasze drobne pocieszenie można tylko powiedzieć, że Legia to naprawdę silna drużyna. Teraz jednak każdy musi przyjrzeć się swojej grze i zrobić wszystko, by była ona jeszcze lepsza.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: W Małopolsce kradnie się najchętniej niemieckie auta
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Korki w Krakowie - sprawdź mapę na żywo

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslenice.naszemiasto.pl Nasze Miasto