Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia stawia na jakość, a nie ilość

Jacek Żukowski
Trener Dariusz Pasieka jest zadowolony z dotychczasowych przygotowań "Pasów"
Trener Dariusz Pasieka jest zadowolony z dotychczasowych przygotowań "Pasów" Wojciech Matusik
Z jednego zgrupowania na drugie, z przerwą na przepakowanie bagażu - tak podróżuje Cracovia po Europie. W poniedziałek nad ranem piłkarze "Pasów" wrócili do Krakowa po pobycie w Hiszpanii, a wczoraj około północy udali się na kolejny obóz przygotowawczy - do Turcji.

Czytaj też: Łukasz Nawotczyński: porażka z Dynamem na pewno nie zdołuje

Trener Dariusz Pasieka podzielił się swoimi spostrzeżeniami w kluczowych tematach. O zgrupowaniu w Marbelli: - Zakres pracy, którą sobie założyliśmy - wykonaliśmy w stu procentach. Było dużo treningów, trzy sparingi. Nie obeszło się bez drobnych niespodzianek, jak urazy, ale oprócz Suworowa wszyscy są zdrowi, co jest pozytywem. Piłkarze zostawili dużo zdrowia, zaangażowanie i motywacja były na wysokim poziomie. Obóz zimowy nie jest łatwy, ale jest ważny, bo "ładuje się" akumulatory.

O kontuzjach: - Arek Radomski jest na sto procent zdrowy, Hesdey Suart przez część obozu brał udział już w treningach z zespołem, dochodzi do zdrowia. Zagrał w jednym sparingu, ale nie jest to jeszcze stuprocentowa dyspozycja. Zobaczymy jak zareaguje na inne treningi, jakie będziemy mieli w Turcji. Szkoda, że wypada nam Aleks. Musimy liczyć się z 6-tygodniową pauzą. Wydawało się, że z jego zdrowiem jest już wszystko w porządku, a tu taki pech - odnowiła mu się kontuzja.

O sparingach: - Chcemy grać z jak najlepszymi zespołami, to nam przyświecało w planowaniu gier. Spotkaliśmy się z trzema dobrymi rywalami. Drużyna hiszpańska, mimo że gra w III lidze, to była w pełni sezonu i początkowo mieliśmy z nią problemy. Jestem zbudowany grą z Dynamem Tbilisi w I połowie, gdy panowaliśmy suwerennie na boisku i prowadziliśmy 2:0. Były dwie doskonałe akcje, a potem jeszcze jedna i gol Visnjakovsa. Nie ustrzegliśmy się błędów, ale "fajerwerków" nie oczekiwałem. Dobrze zaczęliśmy mecz z Dynamem Kijów, nie wykorzystaliśmy jednak okazji, a rywal nas punktował. Jestem zbudowany profesjonalizmem, z jakim Dynamo podeszło do tego spotkania. Drużyna mogła być myślami już w samolocie, bo zaraz po meczu wylatywała, a tymczasem grała na poważnie do końca. Udało się strzelić jej dwie bramki, co należy zaliczyć do plusów. U moich piłkarzy było widać wielkie zdenerwowanie, wielu nogi mocno drżały, ale potrzebny był taki test. Zyskali doświadczenie i teraz nie będą bać się byle kogo.

O transferach: - Chcemy postawić na jakość, mamy jeszcze cztery tygodnie okienka transferowego. Będziemy aktywni na rynku i mam nadzieję, że jacyś piłkarze przyjadą do nas do Turcji, nie chcemy brać byle kogo, tylko takich piłkarzy, żeby to miało sens. Takich, którzy byliby naszym realnym wzmocnieniem. Oczywiście chodzi nam o zawodników do przedniej formacji. Chciałbym mieć po dwóch zawodników na każdą pozycję. Szukamy napastnika, ale nie zamykamy się też na skrzydłowego. Jeśli zaistnieje taka potrzeba, to Ntibazonkiza też będzie mógł grać w ataku. Okienko transferowe w Europie Zachodniej zamknęło się o północy, liczę na to, że ktoś, kto nie będzie mógł tam grać, może mieć ochotę na grę w Polsce.

O nowych zawodnikach: - Zarówno Marcin Budziński jak i Sebastian Szałachowski szybko się wkomponowali w nasz zespół. Są Polakami, znają się z większością piłkarzy, Szałachowski to zawodnik, który już długo gra w naszej lidze.

O lewym obrońcy: - Nie jedzie z nami Bojan Puzigaca, który ma ciekawą ofertę gry w Zorii Ługańsk. Pracujemy nad tym, by Adam Marciniak przyszedł do nas z Górnika już teraz, a nie w lipcu. Nie mamy kłopotów z lewą obroną, rywalizują o miejsce na niej Suart z Kosanoviciem.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto