Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Katowice - Re-Plast Unia Oświęcim. Goście w odwrocie, gra zaczyna się od nowa

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
GKS Katowice - Re-Plast Unia Oświęcim
GKS Katowice - Re-Plast Unia Oświęcim Tomasz Kawka
GKS Katowice - Re-Plast Unia Oświęcim 3:0 w drugim finałowym meczu Tauron Hokej Ligi. Finałowa rywalizacja o mistrzostwo Polski zaczyna się od nowa, katowiczanie odrobili straty i w serii do 4 zwycięstw jest 1:1.

Olsson Trkulja nie mógł zagrać z uwagi na kontuzję nogi. W formacji ataku zastąpił go Krzemień. Z kolei w zespole Katowic nie mógł wystąpić Sokay, wykluczony przez kontuzję już do końca sezonu.

Już po 100 sekundach gospodarze zdobyli gola – Lundin odbił krążek po strzale Michalskiego, ale nadjeżdżający Olsson nie miał żadnych kłopotów, by umieścić go w siatce. To napędziło gospodarzy, którzy bardzo szybko chcieli zdobyć drugą bramkę. Ale krążek trafił do katowickiej bramki – Kaleinikovas strzelił między parkanami bramkarza, ale wcześniej Sadłocha zbił krążek zbyt wysoko uniesionym kijem i sędziowie po analizie wideo gola nie uznali. GKS grał potem w przewadze, było blisko gola, Marklund uderzył w poprzeczkę, krążek odbił się od linii bramkowej. Sędziowie sprawdzali tę sytuację i bramki nie uznali. Gospodarze dominowali, wychodzili z groźnymi kontratakami, ale goście się obronili.

II tercja też zaczęła się od ataków katowiczan – mocno uderzał Koponen i Lundin miał kłopoty, by odbić krążek. Oświęcimianie musieli zagrać w podwójnym osłabieniu i Lundin musiał wtedy skapitulować. Fraszko wypatrzył Hitosato i ten z bliska pokonał szwedzkiego bramkarza. Unia przeżywała trudne chwile, bo grała 4 na 5, ale więcej strat nie poniosła.

Niebawem Dziubiński chciał zdobyć kontaktowego gola, ale Murray był na posterunku. W rewanżu Pasiut fatalnie przestrzelił. Sporo było przerw w grze, mnożyły się wykluczenia. Szczególnie zawodnicy Unii tracili nerwy, bo ten mecz wymykał im się z rąk. Gdy grano 4 na 4 przed szansą stanął Kaleinikovas, ale tylko obił parkan Murraya.

W ostatniej tercji GKS kontrolował już grę. Miał kilka okresów gry w przewadze, ale ich nie wykorzystał. Potem jednak postawił kropkę nad „i”.

GKS Katowice – Re-Plast Unia Oświęcim 3:0 (1:0, 1:0, 1:0)
Bramki: 1:0 Olsson (Michalski, Varttinen) 2, 2:0 Hitosato (Fraszko, Pasiut) 27, 3:0 Michalski (Olsson) 57
GKS: Murray – Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Lehtimaki – Wanacki, Cook, Olsson, Michalski, Marklund – Lebek, Chodor, Hitosato, Maciaś, Kowalczyk.
Unia: Lundin – Djukow, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kalenikovas – Valtola, Uimonen; Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuszka, Ackered, Denyskin, Krzemień, E. Lorraine – Noworyta, Łukawski, S. Kowalówka, Wanat, Sołtys.
Sędziowali: P. Pyrskała, P. Breske. Kary:  12 – 22 min . Widzów: 1420. Stan play-off (do 4 zwycięstw): 1 -1.  Kolejne mecze 6.04 (godz. 18.30) i 7.04 (godz. 20.30) w Oświęcimiu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: GKS Katowice - Re-Plast Unia Oświęcim. Goście w odwrocie, gra zaczyna się od nowa - Gazeta Krakowska

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto