Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzywaczka. Mieszkańcy skarżyli się na czarny, gryzący dym. Starosta nakazał wymienić piece

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Na zdjęciu widać jeden z kominów zakładu. To w tym zakładzie decyzją starosty piece z 2016 roku (zamontowane tu w 2021 roku) mają być zdemontowane, a nowe - jeśli będą montowane mają spełniać wymogi małopolskiej uchwały antysmogowej
Na zdjęciu widać jeden z kominów zakładu. To w tym zakładzie decyzją starosty piece z 2016 roku (zamontowane tu w 2021 roku) mają być zdemontowane, a nowe - jeśli będą montowane mają spełniać wymogi małopolskiej uchwały antysmogowej Katarzyna Hołuj
Starosta myślenicki nakazał demontaż dwóch kotłów grzewczych w zakładzie meblarskim w Krzywaczce, które jak wykazano nie zostały dostosowane do zapisów małopolskiej uchwały antysmogowej. Chodzi o zakład, na którego uciążliwość skarżyli się mieszkańcy Krzywaczki (a konkretnie przysiółka Skotnica). Właściciel ma zdemontować piece do końca września br.

Decyzja ta nie jest ostateczna, właściciel firmy Woodica może się odwołać od niej do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a jest efektem postępowania administracyjnego, jakie w kwietniu br. wszczął starosta myślenicki. Wykazało ono, że wykorzystywane tam kotły nie zostały dostosowane do zapisów uchwały Sejmiku Województwa Małopolskiego z 23 stycznia 2017 roku, popularnie nazywanej małopolską uchwałą antysmogową.
Takim samym wnioskiem zakończyła się kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w tym zakładzie. W związku z tym WIOŚ nałożył na właściciela mandat karny, a ponadto wydał zarządzenie obligujące go do dostosowania sposobu ogrzewania do zapisów wspomnianej uchwały.

Przypomnijmy, że pierwsza, już w lutym br., o tym, że piece powinny zostać wymienione, mówiła Fundacja Frank Bold, która wspiera mieszkańców Krzywaczki uskarżających się na uciążliwe sąsiedztwo zakładu. To ona zwróciła się do starosty myślenickiego o wszczęcie postępowania.

Walka z zanieczyszczającym powietrze przedsiębiorcą zakończyła się zwycięstwem mieszkańców. Starosta uznał, że zakład produkujący meble naruszał małopolską uchwałę antysmogową i nakazał przedsiębiorcy wymianę kotłów grzewczych na nowoczesne urządzenia, zgodne z ekoprojektem. Dzięki tej decyzji mieszkańcy będą mogli wkrótce odetchnąć – mówi Adrian Chochoł, prawnik Frank Bold.

To do tej fundacji, ale też do naszej redakcji, zgłosił się mieszkaniec, który jak mówił musi wąchać i wdychać czarny, gryzący dym. Na dowód pokazał nagrania i fotografie.
Podobne skargi usłyszeliśmy od innych mieszkańców wsi, kiedy pojechaliśmy na miejsce. Wtedy z kominów zakładu nie wydobywało się nic. Było to zaraz po rozpoczęciu kontroli interwencyjnej WIOŚ. Ta rozpoczęła się w lutym a zakończyła w czerwcu. W międzyczasie była zawieszona ze względu na oczekiwanie na wyniki badań próbek popiołu pobranych z palenisk. Te ostatecznie wykluczyły spalanie w piecach odpadów.

Już wcześniej, bo w styczniu inspektorzy WIOŚ dokonali w zakładzie oględzin.
Jednym z poczynionych wtedy ustaleń było to, że na terenie zakładu znajdują się dwa kotły grzewcze o mocy 350 kW należące do 4 klasy, każdy wyprodukowany w 2016 roku.
Właściciel zakładu, z którym rozmawialiśmy w lutym br., a który odkupił zakład od poprzedniego właściciela w połowie 2021 roku, powiedział nam, że zaraz po zakupie wymienił pozaklasowe kotły na te kotły 4 klasy wyprodukowane w 2016 roku.
Dodał, że jako takie może je zgodnie z prawem użytkować do 1 stycznia 2027 roku, choć nie zamierza czekać tak długo i jeszcze w tym roku je wymieni.
Inaczej widział to przedstawiciel Fundacji Frank Bold. Wtedy, w lutym, mówił, że zgodnie z małopolską uchwałą antysmogową tego typu kotły można jeszcze eksploatować, ale tylko pod warunkiem, że byłyby tam zainstalowane przed 1 lipca 2017, czyli przed wejściem w życie małopolskiej uchwały antysmogowej. Skoro jednak zainstalowano je w tym miejscu w 2021 roku znaczy to, że doszło do naruszenie tejże uchwały, bo nie jest ważna data produkcji, ale to od kiedy dane urządzenie jest eksploatowane w obecnym miejscu.

Z pytaniem kiedy planuje zdemontować piece i zamontować nowe (albo czy już to zrobił) zwróciliśmy się do właściciela zakładu Woodica, ale otrzymaliśmy odpowiedź, że odpowie na nie później, bo obecnie przybywa na urlopie.

Jakub Wiech: Ceny ropy naftowej wracają do poziomu sprzed wojny

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Krzywaczka. Mieszkańcy skarżyli się na czarny, gryzący dym. Starosta nakazał wymienić piece - Dziennik Polski

Wróć na myslenice.naszemiasto.pl Nasze Miasto