Myślenice. Dwa szpitalne oddziały czekają na przebudowę. Czy za trzecim razem uda się rozstrzygnąć przetarg?

FLESZ - Omikron – na te objawy musisz szczególnie uważać

Dziś obydwa oddziały, która mają zostać objęte remontem, czyli oddział wewnętrzny i oddział neurologii mieszczą się na pierwszym piętrze budynku głównego szpitala. Ten drugi stanowi wydzieloną część pierwszego. Są jednak plany, aby neurologię rozbudować i poszerzyć o część udarową (dla pacjentów po przebytych udarach).
W tym celu najpierw planowano rozbudować gmach główny szpitala.

Kiedy jednak okazało się, że kosztowałoby to co najmniej 10,3 mln zł (tyle wynosiła najtańsza oferta, jak wpłynęła w pierwszym przetargu) zmodyfikowano plany ograniczając zakres prac do już istniejącej powierzchni.

Decyzji tej sprzyjała inna, jaka zapadła, a mianowicie o przeprowadzce stacji dializ z budynku szpitala do nowego budynku, jaki ma stanąć na szpitalnej działce, którą powiat zgodził się wydzierżawić prywatnej spółce zarządzającą stacją dializ.
W miejscu, które dziś zajmuje stacja dializ, czyli na parterze budynku sąsiadującego z gmachem głównym szpitala (oprócz stacji dializ mieści się tam jeszcze oddział pulmonologii) ma powstać właśnie nowy, większy oddział neurologii.

Z kolei oddział wewnętrzny pozostanie na swoim miejscu przy czym odzyska dla siebie dodatkowo obecne pomieszczenia neurologii. Oddziały oddalą się od siebie, ale obydwa budynki ma połączyć przewiązka.

Nawet jednak po tych zmianach i wykonaniu na nowo kosztorysu, oferty, które wpłynęły w drugim postępowaniu przetargowym okazały się za wysokie. Sięgają od 7,9 mln zł do 8,9 mln zł, podczas kiedy kosztorys inwestorski opiewa na 5,3 mln zł.

Dyrektor szpitala powiatowego w Myślenicach, który notabene z wykształcenia jest inżynierem budownictwa zwraca uwagę na trudne do przewidzenia w dłuższej perspektywie ceny aluminium, tworzyw sztucznych itd.

Wiemy, że niepewność cen jest dość duża i trudno winą za to obarczać wykonawców

– mówi Adam Styczeń.

Z drugiej strony szpitale ani organy założycielskie środków w nadmiarze nie mają, dlatego wynika z tego, że postępowanie trzeba będzie po raz kolejny powtórzyć.

Nie wyklucza, że zakres zamówienia znów trzeba będzie ograniczyć, tym razem najpewniej o wyposażenie w meble, ale jest zdeterminowany, aby na początku nowego roku to postępowanie w końcu rozstrzygnąć i rozpocząć prace.

Przesunięcie w czasie rozpoczęcia inwestycji wynikłe z tego, że na razie nie udało się wyłonić wykonawcy ma paradoksalnie jeden plus. Chodzi o to, że oddziały, które czeka remont służą teraz jako oddziały covidowe i zajmują je łóżka dla pacjentów z potwierdzonym zakażeniem koronaworusem. Gdyby remont ruszył już za pierwszym podejściem należałoby najpewniej znaleźć dla
nich miejsce gdzie indziej w szpitalu.

Dyrektor ma nadzieję, że do czasu kiedy uda się wyłonić wykonawcę sytuacja epidemiologiczna ulegnie poprawie.

Na razie w szpitalu trwa rozpoczęły już remont oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej. Prace trwają przy jednoczesnym zachowaniu ciągłości pracy oddziału. Za kwotę miliona złotych wymieniane są m.in. wykładziny, ściany, sufity i instalacje.
Prace mają się zakończyć w kwietniu 2022 roku.
Właśnie ten oddział był pierwszym, który przeszedł generalny remont, a było to kilkanaście lat temu.