Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Pasy" muszą pokazać, że rządzą na boisku

Jacek Żukowski
archiwum Polskapresse
Do pięciu razy sztuka - mogą mówić sobie piłkarze Cracovii. W sobotę podejmują Lecha Poznań o godz. 18 i będzie to ich piąty mecz w tym sezonie na własnym boisku.

Fakty24: Zobacz najświeższe informacje z Krakowa i Małopolski!

Już dawno nie zdarzyła się im taka seria, by przegrali cztery kolejne mecze na własnym boisku. Pora na przełamanie. Nowy trener Dariusz Pasieka ma już sukces za sobą - wygrana w Zabrzu, teraz przydałby mu się kolejny.

Trener Pasieka mówi, że jest zwolennikiem teorii, że zwycięskiego składu się nie zmienia, choć może zrobić jakieś wyjątki. Raczej nie w formacji defensywnej, która już osiem meczów grała w innym zestawieniu. Zaufa więc zapewne piątce: Gąsiński - Struna, Kosanović, Żytko, Puzigaca. Choć aspiracje do gry zgłaszają rekonwalescenci: Nawotczyński i Nykiel.

Nie powinno być też zmian w drugiej linii, niewiadomą pozostaje natomiast obsada miejsca dla napastnika, bo Koen van der Biezen nie spisywał się najlepiej w Zabrzu, a jego zmiennik Andrzej Niedzielan strzelił gola.

Największym problemem "Pasów" może być napastnik "Kolejorza" Artjom Rudnew, który ma "rundę życia" - strzelił do tej pory 12 bramek. - Oczywiście zwrócimy na niego uwagę, ale w tym sensie, by odciąć go od podań - mówi Dariusz Pasieka. - Ale Lech ma też innych dobrych zawodników, naszym sposobem może być więc tylko walka od pierwszej do ostatniej minuty, asekuracja w defensywie, prowokowanie przeciwnika do błędów.

Po meczu wszyscy będą mądrzy, a ja muszę decyzję podjąć już teraz. Nie ukrywam, że to Lech będzie faworytem - patrząc na jego budżet, sukcesy na arenie europejskiej. Wygra jednak ta drużyna, która da z siebie więcej. Musimy stanowić jeden team, monolit.

Widać pewne rysy w drużynie z Poznania, choćby tę, że gdy pierwsza zdobywa gola, to z reguły wygrywa, a jak traci jako pierwsza, to nie sięga potem po trzy punkty. - Nie chciałbym pisać konkretnego scenariusza na ten mecz - mówi Pasieka. - Różnie się to wszystko układa, są błędy zawodników, sędziów. Mam nadzieję, że zagramy dobre spotkanie, a to będzie klucz do dobrego wyniku. Oglądałem porażkę Lecha we Wrocławiu. Miał przewagę we wszystkich statystykach, oprócz tej najważniejszej - bramkowej, nie można się więc sugerować tylko i wyłącznie procentem posiadania piłki czy liczbą podań.

Cracovia w tym sezonie nie gra dobrze u siebie, znacznie lepiej radzi sobie na wyjazdach i to jest ból trenera. - Miała zbyt mało inicjatywy w meczach u siebie - mówi szkoleniowiec. - A trzeba pokazać, że jest się szefem na własnym boisku.

"Pasom" gra się z Lechem na własnym boisku z reguły bardzo dobrze - z 17 meczów, rozegranych z tym rywalem w ekstraklasie, wygrała aż 13, tylko dwa remisując i również dwa przegrywając.

Spotkanie transmituje stacja Canal Plus od godz. 18.

Zobacz śliczne kandydatki do Sejmu z Małopolski. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos na najpiękniejszą [ZDJĘCIA]

Małopolska Wybory 2011: Zobacz wszystkich kandydatów do Sejmu i Senatu

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Pasy" muszą pokazać, że rządzą na boisku - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto