34-latka, który chwilę wcześniej podjechał na parking osobowym volkswagenem zauważył już w sklepie, kiedy ten poprosił ekspedientkę o butelkę alkoholu.
Po tym jak kobieta odmówiła sprzedaży, jako powód podając stan nietrzeźwości w jakim znajdował się klient, policjant zaobserwował jak 34-latek wychodzi, wsiada do samochodu i próbuje nim odjechać. Nie czekał, ale błyskawicznie podszedł do samochodu od strony kierowcy i wyciągnął kluczyki ze stacyjki, a o sytuacji poinformował oficera dyżurnego, który wysłał na miejsce patrol.
- Nietrzeźwy 34-latek tłumaczył, że jest trzeźwy, a wypił wcześniej tylko jedno piwo. Bełkocząc, prosił również policjanta, aby odwiózł go do domu. Jednak zamiast do domu 34-latek trafił do myślenickiej komendy, gdzie badanie alkomatem wykazało ponad 3 promile – informuje policja.
Co więcej, okazało się, że zatrzymany 34-latek prowadził samochód pomimo orzeczonego zakazu, i nie było to pierwszy raz, kiedy kierował pod wpływem alkoholu.
Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie 34-letni mieszkaniec gminy Sułkowice odpowie przed sądem. Czujność, a także podjęte przez policjanta działania pozwoliły prawdopodobnie uniknąć tragedii na drodze – informuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.
Na ile procent Polska otrzyma pieniądze z KPO?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?