Powiat myślenicki. Dziewięć gmin chce wspólnie promować i produkować zieloną energię

FLESZ - Alarm dla klimatu

Podpisanie porozumienia planowane jest na początek października br. Zanim to nastąpi rady poszczególnych gmin muszą wyrazić zgodę na przystąpienie danej gminy do klastra. Ostatnio uczyniły to Rada Miejska Myślenic i Rada Miejska Dobczyc. Wstępnie swój akces zadeklarowały wszystkie gminy, a jest ich dziewięć.

Oprócz nich członkiem klastra ma być także firma Doeko Group, która jednocześnie będzie jego koordynatorem. Funkcję lidera porozumienia ma pełnić gmina Myślenice.

Przy podejmowaniu wspomnianych uchwał padały pytania o koszty prowadzenia takiego klastra, bowiem będą one spoczywały na należących do niego gminach.

Burmistrz Dobczyc Tomasz Suś odpowiadając na pytanie radnej Marty Zając mówił, że według wstępnych rozmów miałoby to być ok. 3000-3500 zł/rok, przy czym dodał, że ostateczne będą znane później.

W pewnym sensie rozumiem, że trudno dziś określić szczegółową wysokość, skoro nie znamy rozmiarów programów, które będą realizowane

– mówił.

Taką wspólną inicjatywą zrzeszonych gmin może być np. budowa farmy fotowoltaicznej.
Burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka wstrzymał się z określeniem kosztów, jakie ponosić będą gminy. Mówił za to o korzyściach, jakie mają płynąć z przynależności do klastra. Mają nimi być m.in. obniżenie kosztów energii (m.in. ponoszonych przez samorząd w jego jednostkach, a więc szkołach, gminnych spółkach itd.), zapewnienie lepszych warunków działania dla lokalnych przedsiębiorców, przyciągnięcie nowych inwestorów.

Będąc w klastrze będziemy na uprzywilejowanej pozycji. Według informacji Ministerstwa Klimatu i Środowiska, samorządy zrzeszone w klastrach będą zdecydowanie lepiej oceniane w konkursach, zarówno w programach krajowych, jak i europejskich albo z Funduszy Norweskich

– mówił.

Idee klastra przybliża ekodoradca LIFE gminy Myślenice.

Mając dostęp do działek, którymi dysponują gminy w różnych częściach powiatu będziemy mogli sytuować farmy fotowoltaiczne tam, gdzie są najlepsze warunki, a ważne przy tym jest nie tylko ukształtowanie terenu, ale też np. bliskość linii przesyłowych

– mówi Dariusz Zborowski i podkreśla, że nie znaczy to, że energia będzie przesyłana z jednego końca powiatu na drugi. Ideą klastra jest rozwój energetyki rozproszonej.

Chodzi o to, aby lokalnie produkować prąd i lokalnie go zużywać, bez niepotrzebnego przesyłania na duże odległości. Rozliczać się jako gminy należące do klastra będziemy mogli odbierając prąd z sieci od operatora, na podobnej zasadzie jak swoje pieniądze możemy wypłacać z bankomatów w dowolnym miejscu

– dodał.

Z produkowanej w ten sposób zielonej energii, oprócz samych gmin i ich jednostek organizacyjnych, będą mogli korzystać inni. W pierwszej kolejności oferta klastra ma być kierowana do lokalnych przedsiębiorców i np. spółdzielni mieszkaniowych.
-

Przedsiębiorcy, zwłaszcza ci konkurujący na rynku międzynarodowym są zainteresowani tym, aby swoje towary produkować przy jak największym udziale zielonej energii, bez tzw. śladu węglowego. Współpracą z klastrem mogą też być zainteresowane spółdzielnie mieszkaniowe, przecież na dachach bloków można montować panele fotowoltaiczne i ten sposób obniżać koszty energii

– mówi Dariusz Zborowski.