Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robert Makłowicz w Myślenicach: "Dobrze jest wrócić do siebie"

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Robert Makłowicz podczas pokazu kulinarnego
Robert Makłowicz podczas pokazu kulinarnego fot. Pawel Dubiel / Polska Press
Robert Makłowicz ponownie gotuje w Myślenicach. Na jego kanale w serwisie You Tube pojawił się nowy odcinek jego kulinarnego programu, w którym możemy zobaczyć m.in. myślenicki rynek i Chełm. Odcinek nosi tytuł „W mojej samotni”, a jego bohater zwracając się do widzów mówi, że dobrze jest po podróżach m.in. do Meksyku i Tajlandii, „wrócić do siebie”.

W swojej „beskidzkiej samotni” Robert Makłowicz przygotowuje na grillu m.in. kotlety z karkówki marynowane w cytrynie i ziołach, z grzankami, czosnkowym puree i pieczonymi kolbami kukurydzy oraz coś bardzie egzotycznego, bo nawiązującego do kuchni dalekowschodniej, czyli sałatkę z marynowanymi w czerwonym curry piersiami z kaczki.

W Myślenicach, czyli u siebie

Nie mogłem tu nie przyjść – mówi Robert Makłowicz z myślenickiego rynku.

I dodaje, że stojąc tu przychodzi mu do głowy następująca refleksja:

Dobrze jest podróżować, niezwykle dobrze, twórczo, ale równie dobrze jest wrócić do siebie.

Oprócz myślenickiego rynku, a na nim Tereski, św. Floriana, kamienic i myślenickiego sanktuarium, na filmie widać też stację narciarską na Chełmie.

Językowe smaczki też są

W odcinku oprócz głównego wątku - kulinarnego pojawia się też wątek językoznawczy. Robert Makłowicz mówi bowiem, że ubiera rękawiczki i wyjaśnia przy okazji, że po krakowsku mówi się właśnie tak: ubrać (a nie włożyć) rękawiczki, podobnie jak i ubrać buty.

To nie pierwszy raz, kiedy Robert Makłowicz przybliża w swoim programie Myślenice i okolice.
Zimą 2021 roku ukazała się ich cała seria, przybliżająca nie tylko kuchnię regionalną Beskidu Wyspowego, ale też atrakcje turystyczne tego regionu, m.in., zamek w Dobczycach. Osobny odcinek poświęcił kulturze górali kliszczackich.

Gotował m.in. kwaśnicę na wędzonych żeberkach i sapkę, a w schronisku PTTK na Kudłaczach smakował zupy z czosnku niedźwiedziego przygotowywanej przez gospodarzy schroniska.

Myślenice - miejsce wyjątkowe

Wtedy też mieliśmy okazje rozmawiać z Robertem Makłowiczem. Opowiedział nam o Myślenicach, które poznał jeszcze jako dziecko, dzięki temu, że jego rodzice w latach 60-tych ubiegłego wieku kupili tutaj dom letniskowy. Rodzina spędzała tu wakacje przedłużając czasem pobyt na kolejne miesiące, czego efektem było to, że Robert został nawet na jakiś czas zapisany do jednej z miejscowych szkół.

To wyjątkowe miejsce. Pierwsza od Krakowa podgórska miejscowość. Góry tutaj może i nie są wysokie, ale piękne. Wszyscy jadą w Tatry, rozumiem pogoń za górami typu alpejskiego, ale przecież wystarczy przejechać 30 km na południe od Krakowa i człowiek znajduje się innym świecie. Pięknym i o fascynującej historii, bo to przecież pogranicze osadnictwa Lachów i Górali – powiedział w rozmowie z „Dziennikiem Polskim”.

Sezon rowerowy już niedługo! Jaki rower wybrać?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Robert Makłowicz w Myślenicach: "Dobrze jest wrócić do siebie" - Dziennik Polski

Wróć na myslenice.naszemiasto.pl Nasze Miasto