Ideą od początku było to, aby drzewa sadzili rodzice razem ze swoimi pociechami i to, to, aby drzewa rosły razem z dziećmi. Dlatego każde drzewko zasadzone od początku trwania akcji, czyli od 2017 roku, ma swojego "właściciela" albo raczej patrona. Przy pniu każdego jest zawieszona tabliczka z imieniem dziecka i jego datą narodzin.
Nazwa "Zapuśćmy korzenie" nie odnosi się tylko do drzew, ale i do nas, naszych dzieci. Chciałabym, żeby czuły że to ich miejsce na ziemi. Żeby za kilkanaście lat pokazały z dumą znajomym "swoje" drzewo, a może nawet urządziły pod nim piknik – mówi Magdalena Ścibor, założycielka Klub Dylematy Mamy i Taty i pomysłodawczyni akcji.
Niektóre okazy mają już ok. dwóch metrów. Najwięcej ich można zobaczyć na Zarabiu, za boiskami do siatkówki plażowej a przed tzw. małpim gajem. W każdej z trzech pierwszych akcji posadzono 33 drzewka, co daje prawie 100. Podczas ostatniej, tegorocznej, zasadzono 20 nowych w nowym miejscu – na placu zabaw na osiedlu 1000-lecia oraz na pasie zieleni przy tym placu - wzdłuż ulicy Ogrodowej. Ponadto drzewa pojawiły się także w parku miejskim im. Jana Izydora Sztaudyngera na myślenickim Zarabiu, w sąsiedztwie tamtejszego placu zabaw. Przesadzono je tam z terenu przy tzw. Studzience, gdzie były pierwotnie posadzone.
Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego otoczenia, bo trudno o bardziej rodzinne miejsca niż właśnie te przy placach zabaw, do których przychodzi mnóstwo rodziców z dziećmi – mówi Magdalena Ścibor.
Od tego roku "swoje" drzewo, a konkretnie klon ma Staś Tokoń z Myślenic. Jego rodzice tym chętniej przyłączyli się do akcji, bo uwielbiają kontakt z naturą. W tym roku zaprosili innych rodziców z Myślenic do projektu "Leśne soboty", w ramach którego organizowali rodzinne wypady do okolicznych lasów.
Biorąc udział w akcji "Zapuśćmy korzenie" robimy coś dla siebie, ale jednocześnie też coś dla miasta. Drzewo sprawi przecież, że mieszkańcy zyskają cień i lepsze powietrze, a ptaki schronienie. Staś choć ma dopiero 4 lata, jest świadomy tego, że sadząc z nami drzewko, zrobił coś dobrego – mówi Tomasz Tokoń, tata Stasia.
Pomysł spodobał się także władzom gminy Myślenice.
Ta akcja prośrodowiskowa, dlatego trudno jej nie przyklasnąć. Każda taka inicjatywa jest cenna, szczególnie, że z każdej przestrzeni miejskiej z przyczyn naturalnych czy też urbanistycznych niektóre drzewa znikają. Te ubytki staramy się na bieżąco kompensować nie tylko z pomocą Klubu Dylematy Mamy i Taty, ale także sami. Myślę, że już na wiosnę w parku na Zarabiu pojawią się kolejne nowa drzewa - mówi Mateusz Suder, zastępca burmistrza Myślenic.
- Malowniczy zakątek pod Krakowem: zamek, jezioro z zaporą i piękne drewniane chaty
- Harcerze zainaugurowali nowy rok. 1500 osób! W Myślenicach "nie było lipy"
- Majka Days w Dobczycach, czyli start koło w koło z mistrzem Rafałem Majką
- Myślenicki Bieg Uliczny. Prawie 400 biegaczy na ulicach Zarabia
- Wielki horoskop na jesień. To będzie czas pełen zawirowań!
- Szykują nowy wariant przebiegu S7? Mieszkańcy mają obawy, samorządowcy ucinają temat
Produkcja Izery. Podpisano umowę z chińską firmą Geely
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?