Hitlerowcy zrabowali z małego kościółka św. Jakuba w Simoradzu dwa dzwony - dzwon Jakub i nieco młodszy (został prawdopodobnie przetopiony na potrzeby armii niemieckiej). Na ślad dzwonu Jakub natrafiło dwóch emerytowanych simoradzkich nauczycieli - Tadeusz Niezdana oraz Krzysztof Błaszczak.
Wszystko zaczęło się w kwietniu 2013 roku, gdy w ich ręce wpadł artykuł dotyczący odzyskania przez parafię w Bestwinie Króla Chwały, dzwonu z 1504 roku, zrabowanego przez hitlerowców podczas II wojny światowej. Początkowo interesował nas wątek historyczno-kryminalny i tym tropem poszli.
Niewdana i Błaszczak natychmiast skontaktowali się z Walerią Owczarz z Towarzystwa Miłośników Ziemi Bes-twińskiej, która koordynowała akcję odzyskania bestwińskiego dzwonu.
- Dowiedzieliśmy się, że archiwum niemieckie dysponuje opisem prawie 16 tysięcy dzwonów. I tak dotarliśmy do publikacji zawierającej wykaz dzwonów wywiezionych z Polski, a znajdujących się na terenie Niemiec - przyznał Krzysztof Błaszczak.
Wówczas okazało się, że simoradzki dzwon zrabowany przez hitlerowców 10 marca 1942 r. znajduje się w kościele św. Augustyna w miejscowości Hameln w diecezji Hilden-sheim w Dolnej Saksonii. Parafia w Simoradzu zwróciła się pisemnie do tamtejszego proboszcza o zwrot dzwonu, argumentując to dokumentacją fotograficzną, m.in. zdjęciem wykonanym 10 marca 1942 r., gdy dzwon był zdejmowany z wieży kościelnej.
Niemcy początkowo byli zaskoczeni, ale po przedyskutowaniu sprawy z radą parafialną zdecydowali, że dzwon powinien wrócić do Polski.
Halina Szotek, emerytowany kierownik Muzeum im. Gustawa Morcinka w Skoczowie. stwierdziła, że dzwon Jakub ma wielką wartość historyczną, bo jest prawdopodobnie najstarszym dzwonem na Śląsku Cieszyńskim, jaki przetrwał do naszych czasów.
- Czuję wielką, wielką, wielką radość. Nie mogę w to uwierzyć, że dzwon z powrotem jest w Simoradzu. Kiedy wnoszono go do kościoła, to łezka się w oku zakręciła - dzielił się wczoraj swoimi wrażeniami Tadeusz Niezdana. Dodał, że zabiegi o sprowadzenie dzwonu Jakuba trwały półtora roku, były chwile zwątpienia czy uda się go odzyskać, ale wspierali się na zmianę z Krzysztofem Błasz-czakiem. I udało się!
Ważący 540 kilogramów dzwon został teraz wystawiony w prezbiterium siemiradzkiego kościoła.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?