Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sułkowice: Nie będzie posterunku policji

Maciej Hołuj/Dziennik Polski
Dlaczego zlikwidowano posterunek policji w Sułkowicach? Co musi uczynić samorząd, aby przywrócić te placówkę? - pytali radni miejscy podczas ostatniej sesji. Samorządowcy z Sułkowic uważają, że mają prawo do posterunku podobnie jak inne miasta w powiecie. Z ubolewaniem wspominają 2009 rok, gdy zlikwidowano posterunek.

Teraz sprawa wróciła, kiedy komendant powiatowy policji w Myślenicach mł. insp. Artur Święch omawiał zagadnienia związane z bezpieczeństwem na terenie gminy Sułkowice. Ze strony radnych posypały się pytania. Pierwsze zadane przez radnego Jana Sochę z Rudnika dotyczyło liczby partoli w tej miejscowości oraz powodów, dla których w Sułkowicach nie istnieje posterunek. - Czy aby mniejsza liczba wykroczeń na terenie Rudnika nie jest związana z mniejszą liczbą patroli? - pytał przekornie radny. - Uważam, że posterunek policji powinien powrócić do Sułkowic. Mamy sporo zdarzeń nie zgłaszanych. Chuligani dewastują przystanki, są bezkarni. Powroty z dyskotek niosą ze sobą duże zagrożenia. Kiedy w Sułkowicach istniał posterunek mieszkańcy miasta i okolic mieli większe poczucie bezpieczeństwa. Sami policjanci byli przez społeczeństwo bardzo dobrze postrzegani.

Komendant Święch rozwiał nadzieje radnego Sochy. Mówił, że obecnie nie istnieje wariant powrotu do utworzenia posterunku w mieście.

- Odtworzenie posterunku w Sułkowicach nie jest możliwe ze względów ekonomicznych i racjonalnych - mówił Artur Święch. Mając na uwadze, że prawdopodobnie nie zmienią się one na lepsze przez najbliższe lata, nie przewidujemy reaktywacji. Natomiast Sułkowice objęte są przez naszą komendę grafikiem dyżurów i miasto jest patrolowane przez myślenickich policjantów.

Tymczasem radna Władysława Kołodziejczyk zastanawia się czy czynności, jakie obecnie wykonuje Straż Miejska Sułkowic, nie mogła by przejąć policja. Oczywiście po uprzednim zlikwidowaniu straży. - Utrzymanie roczne strażników miejskich kosztuje gminę ponad sto tysięcy złotych - mówi radna. - Czy nie byłoby rozsądnym wyjściem przeznaczyć te pieniądze na działalność policji, która ma w swoim zakresie obowiązków więcej przywilejów i jest bardziej skuteczna? Co będzie, kiedy okaże się, że gminy nie stać na utrzymanie strażników? Dlaczego Dobczyce mają posterunek, a Sułkowice nie? - dociekała radna.

W obronie strażników miejskich stanął burmistrz Piotr Pułka: - Jestem z ich działalności bardzo zadowolony. Oczywiście mają oni zupełnie inny zakres czynności, niż policjanci. Dobrze byłoby mieć dodatkowo na terenie miasta posterunek policji i to taki działający 24 godziny na dobę, ale wiem, że jest to w tej chwili niemożliwe. Gmina już raz podejmowała starania o przywrócenie posterunku w Sułkowicach, ale rozkaz o jego likwidacji podjął komendant główny policji i nasze wysiłki okazały się bezskuteczne.

Józef Stręk, komendant sułkowickiej Straży Miejskiej przekonuje, że kierowana przez niego instytucja ściśle współpracuje z policjantami. - Nie jesteśmy wprawdzie dyspozycyjni przez 24 godziny na dobę, jak policja, ale rzetelnie wykonujemy swoje obowiązki przyczyniając się do zachowania ładu i porządku w gminie.

Oprócz niektórych radnych za posterunkiem w mieście tęsknią też mieszkańcy. - Nie mam nic do strażników miejskich, ale policjant, to policjant - mówi pan Stanisław, mieszkaniec sułkowickiego osiedla Zielona. - Gdybyśmy mieli na powrót posterunek w naszym mieście spalibyśmy o wiele spokojniej.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslenice.naszemiasto.pl Nasze Miasto