Sztuczna murawa sprzyjała Dalinowi

Choć Dalin na co dzień nie trenuje na tej nawierzchni, to jednak była ona jego sprzymierzeńcem. Miejscowi chcieli bardzo szybko zdobyć prowadzenie, licząc na to, że goście będą mieli kłopoty z przystosowaniem się do boiska. Już pierwsze minuty pokazały, że Dalin zaskoczył rywala. W 1 min Kałat strzela, ale świetnie interweniuje Daniel, który radzi sobie również z poprawką w wykonaniu M. Góreckiego.

W 9 min Mizia rozpoczął bramkową akcję. Podał do Kęska, który w sytuacji jeden na jeden pokonuje Daniela. W 27 min Pilch znalazł się przed bramkarzem, ale posłał piłkę obok bramki. Później gra się nieco wyrównała, ale kolejny cios myśleniczanie zadali w 65 min. Wtedy to "urwał się" Rojek, wpadł w pole karne i strzałem w długi róg zdobył drugiego gola. Najładniejsza bramka padła chwilę później. Po rozegraniu rzutu wolnego Kałat uderzył z 18 m w górny róg. Gospodarze chcieli zdobyć kolejne bramki i zostali za to skarceni.

Czarni wyprowadzili bowiem kontrę, po której Kajda strzelił do siatki. W 86 min J. Górecki stanął przed idealną szansą na zdobycie czwartej bramki,ale nie trafił. Chwilę później, po otrzymaniu drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartki, boisko musiał opuścić J. Cecot.
- Mecz był żywy i myślę, że mógł podobać się kibicom - ocenił trener Dalinu Wiesław Bańkosz.
- Nie trenujemy na takich boiskach, poza tym byliśmy nieprzygotowani sprzętowo - stwierdził trener gości Grzegorz Tomecki.

Dalin Myślenice - Czarni Połaniec 3:1 (1:0)
Bramki: Kęsek 9, Rojek 65, Kałat 71 - Kajda 73.
Sędziował: Stolarz (Brzesko).
Widzów: 150.
Dalin: Obłaza 3 - Myśków 3, Pilch 4, Senderski 3, Cygal 3 - M. Górecki 4, Muniak 4, Kałat 5, J. Górecki 4 - Mizia 2 (46 Rojek 4), Kęsek 4 (86 Stelmach). Trener: Wiesław Bańkosz.
Czarni: Daniel 4 - Korona 2I, Janaszek 2, Witek 2, Potyrało 2 (72 Sobierajski) - Szymański 2 (46 P. Cecot 2), Meszek 3, Janowski 2, J. Cecot 2III - Gębalski 2, Kajda 3. Trener: Grzegorz Tomecki.