Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ten kto pomaga, otrzymuje więcej, czyli obóz z osobami niepełnosprawnymi organizowany przez Parafialny Zespół Caritas "Betania" z Myślenic

Beata Mirochna
Beata Mirochna
Obóz dla osób z niepełnosprawnościami
Obóz dla osób z niepełnosprawnościami
Jak co roku, Parafialny Zespół Caritas "Betania" wyruszył na obóz rekolekcyjno-rekreacyjny dla osób z niepełnosprawnościami. Jest to wyjątkowy czas zarówno dla podopiecznych, jak i wolontariuszy. Jest to również okazja, aby poprzez różne działania pomagać im w zgłębianiu wiedzy i umiejętności w różnych dziedzinach życia, na miarę ich możliwości.

FLESZ - Opłata recyklingowa okazała się sukcesem?

od 16 lat

Parafialny Zespół Caritas "Betania" działający przy parafii pw. Narodzenia NMP w Myślenicach swoje początki ma już w 1991 roku, wtedy funkcjonował pod nazwą "Wspólnoty Braci i Sióstr Jezusa z Betanii", założycielem był ks. Piotr Sulek, ówczesny wikariusz parafii pw. Narodzenia NMP w Myślenicach. Gromadził wokół siebie młodzież i osoby starsze gotowe nieść bezinteresowną pomoc osobom chorym i ubogim.

Z dniem 22 marca 1994 roku Zespół Charytatywny Betania przekształcił się w Parafialny Zespół Caritas. Wolontariat miał być miejscem spotkania wszystkich osób, szczególnie tych młodszych, chętnych do niesienia pomocy innym oraz tych, którzy pomocy potrzebują.

Myślą przewodnią stało się zdanie z Dziejów Apostolskich: „Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu”. Podjęta dotychczas praca pozwalała na odkrycie, że ten, kto pomaga otrzymuje więcej.

Aktualnie działalność PZC "Betania" polega na wszechstronnej pomocy charytatywnej, obejmującej zarówno osoby niepełnosprawne fizycznie i intelektualnie, bezdomne, nieporadne życiowo jak i osoby potrzebujące doraźnej pomocy. Osoby niepełnosprawne w ciągu roku, mogą uczestniczyć w comiesięcznych spotkaniach integracyjnych oraz we wspólnej mszy świętej, a także w pielgrzymce organizowanej przez zespół.

Corocznym wydarzeniem organizowanym przez "Betanię" jest obóz rekolekcyjno-rekreacyjny dla osób z niepełnosprawnościami. Jest to dziesięciodniowy wyjazd do ośrodka dostosowanego do potrzeb osób niepełnosprawnych. Każdy obóz ma swoją konkretną tematykę (np. 9 dni dookoła świata, święci, bajki, podróże po Polsce), która ma urozmaicić i uatrakcyjnić czas podopiecznym. W tym roku wspólnota odwiedziła Mazury, a dokładnie miejscowość Kosewo.

Opiekunami osób niepełnosprawnych są wolontariusze PZC "Betania", którzy wyrażają chęć podjęcia się tego zadania i wykazują predyspozycje, które weryfikowane są podczas spotkań z niepełnosprawnymi.

Doświadczenie pracy dla niepełnosprawnych, sprawia mi ogromną radość. Uśmiech na twarzach niepełnosprawnych motywuje mnie by zapewnić im rozrywkę i atrakcje. Poprzez różne działania chcę pomagać im w zgłębianiu wiedzy i umiejętności w różnych dziedzinach życia na miarę ich możliwości. Równocześnie podejmowana przeze mnie odpowiedzialność za podopiecznych, kontakt z ich rodzinami stanowi dla mnie cenne doświadczenie, ubogacające moją osobowość, kształtujące mój światopogląd i wrażliwość na potrzeby drugiego człowieka

- mówi Dorota Gabryś, wolontariusz PZC "Betania"

Trudności, z jakimi muszą mierzyć się wolontariusze to między innymi ograniczona możliwość komunikacji werbalnej z niektórymi podopiecznymi, a także niepełnosprawność ruchowa, która także często staje się barierą. Dla organizatorów bardzo budujące jest to, jak wolontariusze z radością podejmują się tego trudu.

Pytając wolontariuszy, za co najbardziej cenią sobie taki wyjazd, odpowiedzieli:

Są to jedyne dni, w których rodzice naszych podopiecznych mają możliwość odpoczynku od opieki nad dziećmi, wykonania remontu, wyjechania na wyjazd. Cieszymy się także z tego, że dajemy osobom niepełnosprawnym możliwość spędzenia czasu poza domem, w wielu przypadkach jest to jedyny taki czas. Jest to także czas, który ma pozytywne oddziaływanie na nas, stajemy się bardziej odpowiedzialni, skupiamy się na potrzebach innych.

Organizacja obozu jest to też duże przedsięwzięcie finansowe, które byłoby wręcz niemożliwe, gdyby nie wsparcie licznych dobroczyńców. W tym roku, dzięki życzliwości burmistrza Myślenic, dużą pomoc otrzymali z gminy Myślenice, która równała się ¼ wszystkich wydatków. Pozostałe środki były zdobyte podczas zbiórki przy myślenickim Sanktuarium, kiermaszu używanych książek, a także z indywidualnych wpłat na konto bankowe oraz wsparciu firmy "Stalmika".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na myslenice.naszemiasto.pl Nasze Miasto