MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Turysta z objawami zatrucia, uraz nogi i śmiertelny wypadek. Majówka była dla nich pracowita. Krynickie i podhalańskie GOPR w akcji

OPRAC.:
Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
W trakcie majówki ratownicy mieli wiele pracy
W trakcie majówki ratownicy mieli wiele pracy Grupa Krynicka GOPR Facebook
Tegoroczna majówka należała do tych niezwykle udanych, mamy tu na myśli pogodę, która w naszym regionie dopisała. Nie brakowało słońca i wiosennej, a nawet letniej temperatury. Sprzyjające warunki atmosferyczne ściągnęły na górskie szlaki amatorów górskich wędrówek. Jak zauważają ratownicy, zwiększony ruch turystyczny przełożył się na wypadkowość w górach.

Krynicka grupa Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego była w tym czasie wzywana 11-krotnie. Od poniedziałku 29 kwietnia do niedzieli 5 maja kryniccy ratownicy byli wzywani do wypadków, które w większości dotyczyły urazów kończyn zarówno u turystów pieszych jak i u rowerzystów oraz zachorowań w górach.

W poniedziałek dyspozytor GOPR w Krynicy odebrał zgłoszenie o 23-letnim turyście który z objawami silnego zatrucia oczekiwał pomocy w rejonie Magury Wątkowskiej. Do działań zadysponowano zespół ratowników z TSR w Foluszu, którzy po udzieleniu pomocy przetransportowali mężczyznę do doliny. Dzień później dyżurni z CSR Krynica zostali zadysponowani do wypadku w lesie. Niestety, w wyniku tego zdarzenia, mimo starań podjętych przez obecne na miejscu służby, śmierć poniósł młody mężczyzna. Ratownikom pozostał smutny obowiązek przetransportowania ciała do doliny. W piątek dyżurnych z RSR Piwniczna zadysponowano w rejon Przełęczy Żłobki, gdzie pomocy wymagała kobieta z urazem nogi. Tego samego dnia ratownicy zostali poproszeni o pomoc w poszukiwaniach starszej kobiety w Tropiu. Do działań oprócz ratowników zadysponowano zespoły psów ratowniczych GOPR. Szczęśliwie kobieta została odnaleziona w trakcie dojazdu zespołów na miejsce.

- W najbliższych dniach zapowiadane jest ochłodzenie, planując górskie wycieczki pamiętajmy o tym, że pogoda w górach zmienia się bardzo dynamicznie. Bądźmy zawsze przygotowani na nagłe zmiany, mając w plecaku dodatkowe ciuchy i odpowiednie wyposażenie. Przed wyjściem sprawdzajmy dokładnie prognozy pogody. Nie zapominajmy również o naładowanym telefonie komórkowym z zapisanymi numerami ratunkowymi w górach 601 100 300 oraz 985, warto również zainstalować aplikację Ratunek – apelują kryniccy ratownicy.

Sporo pracy mieli też ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR. Od 1 do 5 maja podejmowali oni łącznie 14 działań ratowniczych.

W środę w Gorcach ratownicy prowadzili działania poszukiwawcze około 40-letniej kobiety, która nie potrafiła określić, gdzie się znajduje, a dotychczas nawigowała za pomocą aplikacji w telefonie zazwyczaj wykorzystywanej do nawigacji podczas jazdy samochodem. Kobieta została odnaleziona w stanie dobrym poza szlakiem. W działaniach wzięli udział ratownicy ze Stacji Ratunkowej na Długiej Polanie oraz Stacji Ratunkowej na Turbaczu.

W czwartek 2 maja ratownicy ze Stacji Ratunkowej w Szczawnicy udzielili pomocy turystce, która zgłosiła się do dyżurki z urazem stawu skokowego.

Pomocy wymagał też turysta, który odniósł uraz stawu skokowego na żółtym szlaku prowadzącym z Rabki-Zaryte na Luboń Wielki w Beskidzie Wyspowym. Tę zapewnili mu ratownicy z Centralnej Stacji Ratunkowej w Rabce-Zdroju.

Ratownicy ze Stacji Ratunkowej w Szczawnicy interweniowali u rowerzysty, który sam zgłosił się do dyżurki po wypadku na jednośladzie.

W piątek 3 maja ratownicy ze Stacji Ratunkowej w Szczawnicy udzielili pomocy turyście, który zgłosił się do dyżurki z urazem stawu łokciowego. Ratownicy z Centralnej Stacji Ratunkowej w Rabce-Zdroju ewakuowali technikami linowymi paralotniarza, który zawisnął na drzewie w rejonie szczytu Skrzętla w Beskidzie Wyspowym.

Ratownicy ze Stacji Ratunkowej w Szczawnicy udzielili pomocy dziecku, które zgłosiło się do dyżurki po ugryzieniu przez kleszcza. Następnie ten sam zespół udzielił pomocy, a następnie ewakuował ze schroniska na Turbaczu młodą kobietę, która wcześniej zasłabła. W działaniach wzięli udział ratownicy ze Stacji Ratunkowej na Długiej Polanie oraz Stacji Ratunkowej na Turbaczu.

Ratownicy ze Stacji Ratunkowej w Krościenku nad Dunajcem pomogli mężczyźnie, który zgłosił się do dyżurki z urazem uda, mężczyzna wcześniej poślizgnął się schodząc do Krościenka z przełęczy Szopka. Załoga ratowników z Turbacza udzieliła pomocy kobiecie, która zgłosiła się do dyżurki z trudnościami oddechowymi oraz bólem w klatce piersiowej. Po udzieleniu pomocy medycznej została karetką terenową ewakuowana do szpitala w Nowym Targu. W działaniach wzięli udział ratownicy ze Stacji Ratunkowej na Długiej Polanie oraz Stacji Ratunkowej na Turbaczu. Ratownicy ze stacji w Szczawnicy pomogli kobiecie, która zgłosiła się do dyżurki po upadku i rozcięciu dłoni.

W pierwszy majowy weekend m.in. ratownicy ze Stacji Ratunkowej w Szczawnicy udzielili pomocy i ewakuowali kobietę, która schodząc z Wysokiej w Pieninach poślizgnęła się i doznała bolesnego urazu podudzia. W godzinach wieczornych w Gorcach ratownicy prowadzili działania poszukiwawcze młodej kobiety, która odłączyła się od współuczestnika wycieczki, ten stracił z nią kontakt. W teren zostały wysłane partole na quadach. W trakcie prowadzenia działań ratownicy otrzymali informację, że kobieta samodzielnie wróciła do samochodu.

W niedzielę ratownicy z Sezonowej Stacji Ratunkowej na Śnieżnicy pomogli mężczyźnie, który w wyniku upadku na rowerze doznał urazu ręki.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto