Krakowski klub podobno gotowy jest wyłożyć na piłkarzy Ruchu pięć milionów złotych. Problem polega na tym, że to oferta znacząco odbiegająca od tego, czego oczekują działacze "Niebieskich". Oni chcieliby za swoich piłkarzy w sumie aż 7,5 miliona złotych, z czego cztery miliony za Sobiecha i 3,5 za Sadloka. Takich pieniędzy Wisła na pewno nie zapłaci.
Pamiętać też trzeba, że w przypadku Sobiecha krakowianie mają bardzo silną konkurencję. Napastnika Ruchu chętnie u siebie widzieliby w Poznaniu. Młody piłkarz miałby zastąpić w Lechu Roberta Lewandowskiego, który najprawdopodobniej zwiąże się z Borussią Dortmund.
Atutem Wisły w rozmowach z Ruchem mogą być natomiast dobre stosunki między klubami, które już wiele razy pozwalały finalizować transfery piłkarzy z Chorzowa na ul. Reymonta, by wspomnieć choćby o przenosinach pod Wawel Piotra Ćwielonga.
Wciąż nie wiadomo czy Wisłę zasili Dawid Nowak z Bełchatowa. Przypomnijmy, że krakowianie o tego zawodnika rywalizują z kilkoma klubami, m.in. z Polonią Warszawa. Ten klub wymieniamy nie przez przypadek, bo po pierwsze właściciel "Czarnych Koszul" Zbigniew Wojciechowski proponuje ostatnio nowym piłkarzom bardzo wysokie jak na polskie warunki kontrakty, a po drugie w weekend pojawiła się informacja, że może w tym klubie dojść do zmiany trenera.
Jeśli rzeczywiście stery po Jose Bakero objąłby Rafał Ulatowski, który właśnie rozstaje się z Bełchatowem, to będzie to kolejny argument dla Nowaka, by wybrać Konwiktorską. W końcu współpraca tego piłkarza z Ulatowskim w Bełchatowie układała się bardzo dobrze.
O najbliższej przyszłości Wisły powinno być coś wiadomo w najbliższych dniach. W weekend z kolejnego wyjazdu zagranicznego wrócił bowiem właściciel klubu Bogusław Cupiał. Wkrótce przekonamy się, czy rzeczywiście przy ul. Reymonta będzie znów panowała polityka oszczędności i pozyskiwania wolnych piłkarzy, czy też Cupiał zapali jednak zielone światło dla poważnych wzmocnień zespołu.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?