Formuła ucieczki w biegu Wings for Life polega na tym, że 30 minut po starcie uczestników, na trasę wyjeżdża wirtualny samochód. Na początku z prędkością 14 km/h, potem stopniowo przyspieszając.
Jak podają organizatorzy, aby auto nie dogoniło biegacza przez 15 kilometrów, musi on średnio pokonywać jeden kilometr w 6 minut i 7 sekund.
- Tutaj nie ma wyznaczonej trasy. Uczestnicy biegną po prostu z włączoną aplikacją i muszą narzucić sobie takie tempo, żeby samochód ich nie dogonił. Co ciekawe, bieg zaczyna się właśnie o 13:00 na całym świecie. Czyli po drugiej stronie globu biegacze startują w środku nocy - przekazał nam jeden z organizatorów.
Wings for Life World Run - bieg w słusznej sprawie
Opłata zgłoszeniowa za udział w biegu wynosiła 80 złotych. Pieniądze te nie zostały jednak przeznaczone na rozmaite gadżety dla biegaczy ani nagrody.
- 100 procent tej opłaty przeznaczane jest na badania nad rdzeniem kręgowym - informują organizatorzy biegu Wings for Life World Run.
Tegoroczny bieg był 11. edycją wydarzenia. Najwięcej biegaczy zgromadziło się w Poznaniu. Tam uczestników gonił prawdziwy samochód. Za jego kierownicą siedział Adam Małysz.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?