Planują zlikwidować przedszkole w Myślenicach. Rodzice protestują

Przedszkole to działa od 40 lat. Mieści się w domu jednorodzinnym w zacisznej części Zarabia i jest najmniejszym z gminnych przedszkoli. Obecnie uczęszcza do niego 36 dzieci. Są one podzielone na dwie grupy: 3- i 4-latków oraz 5- i 6-latków, z których każda ma swoją salę.

W jednej z nich spotkała się z rodzicami naczelniczka wydziału edukacji i zdrowia UMiG. Jak mówiła tam Małgorzata Ciemińska, strażacy doliczyli się kilku uchybień zarówno z zakresu zarówno ochrony przeciwpożarowej, jak i budowlanych, które „mają wpływ na bezpieczeństwo osób przebywających w obiekcie”. To m.in. brak hydrantów na każdym piętrze oraz brak hydrantu zewnętrznego (najbliższy taki znajduje się w zasięgu ok. 300 m podczas kiedy powinien znajdować się do 75 m), ale też brak wydzielonej klatki schodowej z systemem oddymiania i w nieodpowiednią stronę otwierające się dwoje drzwi.

Jedna z matek mówiła, że wedle pozyskanych przez nią informacji, hydrant można by zamontować przy okazji mającego się odbyć w tym roku remontu sąsiednich ulic.
Rodzice dopytywali dlaczego reakcją, nie jest usunięcie tych uchybień, a od razu zamiar likwidacji.
Mówili, że chcą i to jeszcze przed piątkową sesją spotkać się z władzami miasta przedstawić im swoje racje.

W piątek nad projektem będzie głosowała już cała Rada Miejska. Jeśli projekt przejdzie w głosowaniu, dalsze kroki procedury przewidują m.in. zawiadomienie o zamiarze likwidacji rodziców dzieci i kuratora oświaty, uzyskanie pozytywnej opinii tego ostatniego, a wreszcie podjęcie przez Radę Miejską uchwały o likwidacji przedszkola. Jeśli tak się stanie przedszkole przestanie istnieć z dniem 31 sierpnia br.

We wtorek (24 stycznia) o sprawie dyskutowano nie tylko na wspomnianym zebraniu, ale też na komisji edukacji kultury i sportu Rady Miejskiej w Myślenicach, która opiniowała projekt uchwały intencyjnej.

I na zebraniu i na posiedzeniu komisji mówiono też o innych przedszkolach na terenie Myślenic, których organem prowadzącym jest gmina, a które także wymagały (lub wymagają nadal) dostosowania do przepisów przeciwpożarowych.
Władze gminy podkreślają, że było to wiadomo już od 2010 roku, ale nic lub niewiele w tym zakresie robiono, występując o kolejne przedłużenia terminów na dostosowanie placówek.

Prace dostosowawcze w większości tych placówek ruszyły dopiero w 2019 roku i trwają do teraz. Niektóre (jak w PS nr 1 na Górnym Przedmieściu w Myślenicach) mają się rozpocząć w tym roku.
„Trójka” nie jest więc wyjątkiem, ale zdaniem władz gminy wyjątkowe jest co innego.
„Zakres uchybień w Przedszkolu Samorządowym nr 3 jest największy i koszt dostosowania budynku do przepisów przeciwpożarowych wysoki” – czytamy w wydanym w środę (25 stycznia) komunikacie gminy.

Wedle szacunków gminy, o czym mówiono na posiedzeniu komisji, na dostosowanie budynku przedszkola do obowiązujących przepisów przeciwpożarowych potrzeba około miliona złotych. Dokładniejsza kwota ma zostać podana na piątkowej sesji.
Burmistrz mówił o tym, że w budżecie na 2023 takiej kwoty nie ma skąd wygospodarować.
Podkreślił przy tym, że przedszkole jest małe, bo uczęszcza do niego tylko 36 dzieci, z których szesnaścioro to 6-latki, które niedługo, bo od września pójdą do szkoły.

Przywołano też dane demograficzne. Wedle tych, liczba dzieci w gminie, które w najbliższych latach będą mogły być zapisane do przedszkoli jako trzylatki, w kolejnych latach ma spadać.

Rodzice odpowiadają, że są jeszcze mieszkańcy napływowi, a Zarabie rozbudowuje się i zyskuje nowych, w tym młode rodziny z dziećmi.

Jak zapewnia gmina, w przypadku likwidacji „trójki” ani dzieci ani pracownicy (zarówno nauczyciele jak i obsługa) nie zostaną „na lodzie”. Przedszkolakom gmina ma zapewnić miejsca w oddziale przedszkolnym przy Szkole Podstawowej nr 4 na Zarabiu w Myślenicach.

Urzędnicy deklarują, że miejsca tam na nich będą czekać i jeśli tylko rodzice będą mieli taka wolę dzieci zostaną tam przyjęte i to do oddziałów nie łączonych, ale przeznaczonych konkretnie dla 3-,4-,5- i 6-latków, co ma zapewnić bardziej harmonijny rozwój dzieci.

Na rodzicach te deklaracje nie robią wrażenia, bo chwalą sobie obecne przedszkole i jego kadrę.
Zwracają poza tym uwagę na to, że również SP nr 4 i jej oddział przedszkolny wymaga dostosowania do przepisów ppoż.
Jak informuje gmina, projekt tych prac jest na ukończeniu.

Padły tez pytania o to jakie plany ma gmina związane z budynkiem przedszkola, w razie gdyby doszło do likwidacji przedszkola.
Burmistrz zaprzeczył jakoby był kupiec na niego i gmina planowała go sprzedać, powiedział natomiast, że mógłby on zostać zaadaptowany na mieszkania chronione, socjalne lub komunalne.

Wzrosła liczba działalności gospodarczych i spółek z kapitałem ukraińskim